23 luty
23 luty - Dzień walki z depresją.
Wszystkiego dobrego. Walczmy. Mądrze walczmy.
Temat depresji, jest - niestety - bagatelizowany w naszym kraju. Czas to zmienić. Stan psychiczny, to podstawa, na której budujemy nasze życie.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 01 |
23 luty - Dzień walki z depresją.
Wszystkiego dobrego. Walczmy. Mądrze walczmy.
Ten wpis będzie krótki, ale istotny.
Należy wykluczyć, inne choroby i "niedobory".
Badanie krwi, może nam wiele powiedzieć. Np - często problemy z tarczycą, dają objawy podobne do depresji.
Poziom magnezu, również ma duże znaczenie.
Ale przyczyn może być wiele.
Badania krwi nam nie zaszkodzą, a mogą pomóc.
Pozdrawiam
W.
Podstawą jest rozpoznanie, że to depresja.
Poniżej podałam objawy, w linku test Becka. Ale najlepiej udać się do psychologa. Psycholog, jest specjalistą, który określi nasz stan.
Natomiast, pomocy w depresji, szukamy u psychoterapeuty i u psychiatry. Psychiatra jest lekarzem. Wizyta wygląda tak, że mówimy
o naszym samopoczuciu, jesteśmy pytani o różne rzeczy w tej tematyce. Po takim "wywiadzie", psychiatra decyduje, czy potrzebujemy
tabletek. I - jakich. Leki są bardzo różne - nie warto się ich bać. Zwłaszcza, jeżeli chcemy sobie pomóc. Często to środki, które - upraszczając
temat - sprawiają, że serotonina, nie ucieka tak szybko z naszego organizmu. Nic strasznego. Piszę to, z własnego doświadczenia. Istotne,
żeby zgłosić, czy nie chorujemy na - np cukrzycę, itp.
Myślę, że warto to napisać - leki nie działają szybko. Nie zrażajmy się po 2 dniach. Trzeba też przeczytać ulotkę, żeby wiedzieć, jak możemy się po nich czuć. Dobrze być świadomym. Początkowo, może być różnie, ale tak prawdziwie, tabletki działają po ponad miesiącu - a nawet 2. Oczywiście, jeżeli
coś nas niepokoi, należy zgłaszać to psychiatrze.
Oprócz psychiatry, potrzebny nam psychoterapeuta. Leczenie, skojarzone z psychoterapią, daje najlepsze wyniki.
Poszukajmy kogoś sprawdzonego. Terapie są prowadzone w różnych "nurtach". Ale o tym, kiedy indziej.
Najczęściej zaczyna się od trzech spotkań. Potem decydujemy - i my i terapeuta - czy odpowiada nam ten kontakt, czy zaczynamy wspólnie psychoterapię.
Jeżeli tak, zawieramy tzw "kontrakt" - umowę, dotyczącą zasad terapii, oraz naszych relacji. Istotne jest to, żebyśmy dobrze się czuli, w kontakcie
z danym psychoterapeutą. To - moim zdaniem - podstawa. Wiem, że trafiamy na różne osoby. Nie w każdym kontakcie, czujemy się dobrze i swobodnie.
Jeśli chcemy sobie pomóc, znajdźmy odpowiednią osobę. Bądź co bądź, będziemy przecież rozmawiać o różnych sprawach. Czasem bardziej prywatnych, trudnych, ważnych dla nas, czy bolesnych.
Ale warto "przekopać się" przez własne życie, z asekuracją i wsparciem, ze strony specjalisty.
Pozdrawiam
W.
Drodzy, szanowni "Czytacze" :)
Jako, że depresja długo była tematem nie poruszanym, a obecnie, pojęcie o niej dopiero narasta /w żółwim tempie/,
mało osób wie i rozumie ten problem.
Zmagamy się ze sobą dniami i nocami, mamy w głowie miejsce własnych tortur, myśli nie dają nam chwili
spokoju... a tymczasem słyszymy teksty, które nam zdecydowanie nie pomagają. Czasem, wręcz, działają dołująco,
ponieważ zaczynamy się czuć winni, negatywnie oceniani, a nade wszystko - zupełnie nie rozumiani.
Swoją drogą, to, że inni nas nie rozumieją, też potrafi się przyczynić do stanu depresyjnego.
Outsiderzy, niedopasowani do pseudo-norm, ci, którzy zawsze są poza grupą - jest nas mnóstwo.
Ale, wracając do tematu podstawowego... Co zazwyczaj słyszymy?
Rozumiem, że wiele osób chce pomóc, niepokoi ich stan kogoś borykającego się z depresją.
Jednak - jak ze wszystkim - to kwestia umiejętności, a przede wszystkim, poznania tematu.
Co mówić, a czego nie?
NIE MÓWIĆ CO MÓWIĆ
- Ogarnij się! - Jestem z tobą.
- Przestań się użalać. - Wiem, że cierpisz.
- Uśmiechnij się. - Jak mogę ci pomóc?
- Inni mają gorzej! - Nie wiem, co czujesz, ale szanuję to.
- Jesteś leniem! - Nie zostawię cię.
- Wyjdź do ludzi. - Nie poddawaj się, wyjdziesz z tego.
- Mam dosyć twojego zrzędzenia! - Jesteś dla mnie bardzo ważną osobą.
- Na psychoterapię i do psychiatry chodzą wariaci! - Koniecznie idź do specjalisty.
Osobom w kryzysie tego typu, bardzo potrzeba wsparcia. Nie suchych pogadanek, czy strofowania, ale akceptacji ich.
Takimi, jacy są. Potrzebują wysłuchania, czasem, po prostu, bycia przy nich, przytulenia, pomocy w różnych sprawach.
Czasem i w znalezieniu sprawdzonych specjalistów.
Pozdrawiam
W
Bezpłatny telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
czynny codziennie od 12:00 do 02:00